Reklama otacza nas ze wszystkich stron
Zdrowie to towar deficytowy. Dopóki dopisuje, wszystko układa się w jak najlepszym porządku. O jego wartości dowiadujesz się w momencie, gdy zaczynasz chorować.
Właśnie wtedy przypominasz sobie o istnieniu lekarza. Wiadomo, wszyscy unikają go, jak mogą. Niestety Ty nie masz wyboru, musisz go odwiedzić. Dzwonisz do przychodni i ustalasz termin, w którym masz się tam zgłosić. W końcu nadchodzi ten dzień. Jesteś nieco poddenerwowany, bo dawno nie robiłeś sobie specjalistycznych badań.
Idziesz do przychodni, rozglądasz się i widzisz gigantyczną kolejkę osób oczekujących na wizytę. Intuicja podpowiada Ci, że trochę to potrwa. Siadasz na fotelu, sięgasz po gazetę, która leży na stoliku. Dostrzegasz również, że obok gazet coś jest. To ulotki, notesy, biuletyny.
Bloczki firmowe reklamujące przeróżne apteki i wyroby medyczne. Można się natknąć na znane nazwy leków lub suplementów diety. Myślisz sobie: ci to dopiero umieją się zareklamować. Nagle drzwi otwierają się i wchodzisz do gabinetu. Twój czas oczekiwania dobiegł końca.