Ocena ważności strony
Inną kategorią stron z niskim bądź bez PR są te mało istotne dla użytkowników. Z pomocą googielowi przychodzą tu wszystkie narzędzia, dzięki którym zbierane są dane o użyszkodnikach (pozdrawiam wszystkich, którzy na czas czytania tego wpisu musieli zrezygnować z Chrome’a 😉 ). Żeby uzmysłowić o co chodzi, przedstawię dwa przykłady z Fabryki.
Ze wszystkich podstron kategorii na moim blogu, toolbarowy PageRank ma tylko kategoria “Black hat”, reszta: n/a, mimo że znajdują się w indeksie. Czemu? Na przykład dlatego, że ta kategoria jest najczęściej odwiedzania (jest nawet w site-links). I to nie tylko przez “zwykłych” odwiedzających Fabrykę, ale ma również wejścia z szukajki, i to pomimo, że okupuje dopiero 5 miejsce na frazę “black hat”, a dla kontrastu kategoria “linkbaiting” jest 3, ale ma baaardzo sporadyczne wejścia. Podobnie jest ze stronami statycznymi. “Farma linków”, gdzie umieściłem linki do ciekawych blogów o SEO i pochodnych i która jest dość często odwiedzania, posiada PR3 (i pierwszą pozycję w googielu), a “zasady fabryki” (która również jest na odpowiednią frazę w googielu na poz.1, ale nie ma z niej żadnych wejść) ma n/a.
Resumując: algorytm googiela jest w pewnym przybliżeniu zmodyfikowany tak, żeby przekazywać tylko minimalną ilość “mocy” stronom, które jej nie potrzebują, gdyż są małowartościowe z punktu widzenia użyszkodników. Pod to podpiąłbym również np. linki side-wide ze stopki, o których już swego czasu pisałem. Innymi słowy: nie każdy link na stronie z wysokim PR, przekazuje “moc”!